sobota, 11 lipca 2015

Siła życia, pisane piórem~Anna



 Zawsze zastanawiam się nad tym, skąd w niej siła, determinacja, ile pokładu energii mieści się w tym drobnym ciałku.
Czasami myślę że jest piórkiem ze skrzydła anioła, wyobrażam sobie tak właśnie ją kiedy, jest absolutnie wszędzie gdzie być powinna.Kiedy trzeba wrażliwości
ma ją na dłoni, kiedy siły i determinacj,i wyciąga jak magik z kapelusza króliczki,jeśli te z reklam są na super baterie, to Ona ma łącze bezprzewodowe do transformatora.
Podobno, pióra są też jednym z najbardziej skutecznym środkiem tortur, więc lepiej jej nie podpaść bo, wiadomo ile ma w sobie Volta.

W głowie mam wiele obrazów, gdzie w ryzykownych zapisach życia, nie było by tego piórka. Jak by los od początku sprawdzał jej siłę do woli istnienia, huśtawki, lód, który załamał się na łyżwach, wpypadek samochodowy i ten z udziałem traktora.
Siła życia ?
Nie mam pojęcia,czy to jest możliwe że ktoś się tyle razy wymyka śmierci, od urodzenia bez przyczyny ?
Rośnie takie małe, łazi za tobą, podbiera ubrania, kosmetyki,podsłuchuje, podgląda.

Posiadanie siostry ma też swoje plusy, nikt tak szybko nie wyprowadzi Cię z równowagi jak ona :)
Moja nie mówi za wiele, stara się mnie nie oceniać, nie negować, a co dla mnie najważniejsze, nie ogranicza. Czasami chyba wolała bym żeby palnęła mnie w łepetyne zanim,kolejny raz okaże się że nie miałam racji.
Ale ona nie, cierpliwie czeka by później poskładać mnie w jedną całość.
Jest cierpliwa. Czego jej zazdroszczę.
Mimo że jesteśmy jak Upał i Ulewa i zastanawiam się czasem która jest tak na prawdę ta wcześniej urodzona, absolutnie nikt nie chce się przyjaźnić ze mną jak Ona. I nikt nie ma w sobie tyle zawzięcia i tolerancji na moją wyjątkowość, inność.  Dziękuję bardzo mojej siostrze za trzy  dekady cierpliwości. Miłości i szacunku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz