Zawsze zastanawiam się nad tym, skąd w niej siła, determinacja, ile pokładu energii mieści się w tym drobnym ciałku.
Czasami myślę że jest piórkiem ze skrzydła anioła, wyobrażam sobie tak właśnie ją kiedy, jest absolutnie wszędzie gdzie być powinna.Kiedy trzeba wrażliwościma ją na dłoni, kiedy siły i determinacj,i wyciąga jak magik z kapelusza króliczki,jeśli te z reklam są na super baterie, to Ona ma łącze bezprzewodowe do transformatora.
Podobno, pióra są też jednym z najbardziej skutecznym środkiem tortur, więc lepiej jej nie podpaść bo, wiadomo ile ma w sobie Volta.
W głowie mam wiele obrazów, gdzie w ryzykownych zapisach życia, nie było by tego piórka. Jak by los od początku sprawdzał jej siłę do woli istnienia, huśtawki, lód, który załamał się na łyżwach, wpypadek samochodowy i ten z udziałem traktora.
Siła życia ?
Nie mam pojęcia,czy to jest możliwe że ktoś się tyle razy wymyka śmierci, od urodzenia bez przyczyny ?
Rośnie takie małe, łazi za tobą, podbiera ubrania, kosmetyki,podsłuchuje, podgląda.
Posiadanie siostry ma też swoje plusy, nikt tak szybko nie wyprowadzi Cię z równowagi jak ona :)
Moja nie mówi za wiele, stara się mnie nie oceniać, nie negować, a co dla mnie najważniejsze, nie ogranicza. Czasami chyba wolała bym żeby palnęła mnie w łepetyne zanim,kolejny raz okaże się że nie miałam racji.
Ale ona nie, cierpliwie czeka by później poskładać mnie w jedną całość.
Jest cierpliwa. Czego jej zazdroszczę.
Mimo że jesteśmy jak Upał i Ulewa i zastanawiam się czasem która jest tak na prawdę ta wcześniej urodzona, absolutnie nikt nie chce się przyjaźnić ze mną jak Ona. I nikt nie ma w sobie tyle zawzięcia i tolerancji na moją wyjątkowość, inność. Dziękuję bardzo mojej siostrze za trzy dekady cierpliwości. Miłości i szacunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz